Quantcast
Channel: Subiektywnie o finansach
Viewing all articles
Browse latest Browse all 78

Czeski film w niemieckim kinie, czyli bank gmera klientowi przy przelewie. Przez... zapomnienie :-)

$
0
0

Czy bank może zatrzymać przelew, albo przekazać go w mniejszej kwocie, niż zażyczył to sobie jego nadawca? Teoretycznie nie, bo to nie bank decyduje komu i ile pieniędzy przelewa, tylko klient. Choć zdarzały się przypadki - opisywane zresztą w blogu - gdy przelew nie był wykonywany, choć na koncie nadawcy były pieniądze (np. bank zagraniczny, który współpracuje z polskim, odmawia przekazania kasy do kraju, który jest objęty sankcjami przez tamtejszy rząd). Zdarzyło się też, że bank "zgubił" klientowskie przelewy i nie mógł ich znaleźć przez dwa tygodnie ;-). Ginęły też zresztą bez śladu lokaty klientów. .. Dziś sprawa jeszcze dziwniejsza - gdy bank przekazuje klientowi kwotę mniejszą, niż powinien. W tym przypadku chodzi o pieniądze przekazane przez zagraniczny urząd i to w obcej walucie , więc sprawa nie była łatwa do "prześwietlenia". A wszystko zaczęło się kilka tygodni temu, gdy do mojego czytelnika zadzwonił pracownik Deutsche Banku (w nim czytelnik prowadzi swoje operacje) i zażądał dostarczenia decyzji o przyznaniu zagranicznej emerytury, która za pośrednictwem tego banku jest wysyłana z Czech. A, jak obiecywał niegdyś Play, "do Czech mamy za darmo" ;-).

Bank nie dał się zbyć uwagą, że skoro każdy przelew jest opisany, to wiadomo kto go nadał i na jakiej podstawie. Pracownik powiedział, że jak nie dostanie decyzji na piśmie, to nie będzie mógł przyjąć przelewu i pieniądze nie dotrą do czytelnika. Chodziło o kwotę niebagatelną, kilkuset złotych, więc czytelnik nie miał wyjścia - odkopał w papierach decyzję emerytalną wydaną przez zagraniczny urząd i podreptał do oddziału Deutsche Banku się nią "wylegitymować". Dziwił się trochę, że jako uczciwy klient nie może dostać pieniędzy z dowolnego konta na ziemi, tylko musi się tłumaczyć, że przyjęte przez niego przelewy są legalne (zwłaszcza, że nie przypomina sobie, by brał udział w praniu grubych pieniędzy przez mafię, a przedmiotem podejrzeń banku była równowartość kilku stówek :-))), ale polecenie bankowców bez szemrania wykonał.

Czytaj też: Nowy sposób, żeby nadać cash na drugi koniec świata. Idź po bułki ;-)

Czytaj też: Gotówka z zagranicy z dostawą prosto do domu. Tańsza, niż przelew?

Niedługo później do mojego czytelnika dotarł dziwaczny przelew, z którego opisu wynikało, że jest tą czeską emeryturą. Nie zgadzał się jednak ani nadawca przelewu, ani kwota. Klient policzył, że brakuje mniej więcej jednej czwartej pieniędzy, które otrzymywał do tej pory. Przelew był opisany jako "emeryt.zagr." i wyszedł z konta centrali banku. W opisie przelewu była też informacja o pobranym podatku, jednak w znacznie mniejszej wysokości, niż ta, która brakowała w stosunku do wcześniejszych przelewów, które przychodziły bezpośrednio z czeskiego ZUS-u (bo tak chyba trzeba czytać urząd o nazwie Ceska Sprava Socialniho Zabezpece). Mój czytelnik wszczął "śledztwo", bo nie podobało mu się zniknięcie części jego emerytury w odmętach bankowych systemów informatycznych. Bank był głównym podejrzanym, bo to z jego konta wyszedł podejrzanie niski przelew.

"Zacząłem poszukiwać wiedzy na temat ustawy o unikaniu podwójnego opodatkowania, bo pracownik banku powołał się na nią żądając okazania decyzji z czeskiego urzędu. I znalazłem: Okazuje się, że bank ma pobierać od takiej emerytury należny podatek. I że wcześniej tego... nie robił! Dotarłem do interpretacji Urzędu Skarbowego w Warszawie, dotyczącej konieczności poboru tego podatku. Wynika z niej, że Deutsche Bank zawalił sprawę, bo nie zauważył w opisie każdego z przelewów, że pochodzi on z czeskiego ZUS-u"

Podatek powinien być pobierany jako osobny przelew, poprzez pomniejszenie salda konta. Dokładnie tak, jak dzieje się to przy likwidacji lokat terminowych - na konto klienta jest przelewana pełna kwota odsetek, a jednocześnie - oddzielnym przelewem - bank pobiera należny podatek od odsetek. Bank zawalił, ale oczywiście mógłby spróbować załatwić sprawę po dżentelmeńsku. A więc napisać do klienta list z informacją: "szanowny panie-czytelniku, daliśmy ciała i zapomnieliśmy pobierać podatku od pańskiej emerytury. W związku z tym pobierzemy go zbiorczo z podatkiem należnym za obecny okres, oczywiście jeśli szanowny klient nie ma nic przeciwko temu". Prawdopodobnie jest tak, że bez zgody klienta nie dałoby się pobrać tych zaległych pieniędzy, więc bank musiałby liczyć na uczciwość i przychylne spojrzenie klienta. Ale... postanowił pójść na skróty i zaksięgować przelew z Czech na swoim koncie, zamiast na rachunku klienta. A potem przelać klientowi tyle, ile bank uważa za stosowne, licząc że klient albo się nie zorientuje, albo przynajmniej nie będzie dymił, gdyż będzie "wstydał się majestatu". Bankowego oczywiście ;-). 

Czytaj też: Przez pomyłkę puścił omyłkowy przelew na złe konto. Nic nie da się zrobić?

Rzecz działa się już kilka tygodni temu, ale klient do tej pory nie może wyjść z szoku, że takie rzeczy są możliwe i że nie jest to czeski film. A jeśli nawet, to klient ogląda go w niemieckim kinie. No bo tak: czy bank może przejąć przelew adresowany do jednego ze swoich klientów? Czy może zmienić opis "prawdziwego" nadawcy przelewu w sytuacji, w której już przejął ten przelew i chce zrolować pieniądze do swojego klienta? Co z kwotą przelewu? Czy jeśli urząd w Czechach chce wypłacić klientowi równowartość 100 euro, a polski bank uzna, że do rąk klienta powinno trafić, dajmy na to, tylko 60 euro, to czy nie jest to pobranie przez bank nienależnych świadczeń? Czy bank jest w tym przypadku odpowiednikiem listonosza, który otwiera list i dopisuje coś do niego, a potem wkłada do nowej koperty i przekazuje "docelowemu" adresatowi? Mam nadzieję, że bank skoryguje swoje zachowanie. Nawet jeśli nie jest to oczywisty błąd banku, tylko np. zmiana interpretacji podatkowej - a więc bank płaci za bałagan panujący w państwie i w relacjach finansowych z sąsiednim państwem) - to liczę, iż klient doczeka się wyjaśnień. Bo tak po prostu zakosić pieniądze z Czech (nawet jeśli do Czech mają za darmo :-)) bez żadnych wyjaśnień się nie godzi.


Viewing all articles
Browse latest Browse all 78

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra